Wiedzę na temat zachowania w sytuacji awarii, kolizji lub wypadku powinien posiadać każdy uczestnik ruchu drogowego. Niestety są to zdarzenia niezwykle stresujące, dlatego warto pamiętać o kilku podstawowych zasadach.
„Przede wszystkim w tej sytuacji nie powinniśmy myśleć jedynie o sobie, ale powinno się w nas włączyć takie przekonanie, że nasza awaria, awaria naszego samochodu, może się wiązać z określonym zagrożeniem na drodze dla innych uczestników ruchu” - podkreśla Marcin Kiwit, egzaminator nadzorujący w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Olsztynie. Zasady obowiązujące w przypadku wszystkich zdarzeń drogowych są podobne. Zabezpieczenie miejsca awarii lub wypadku jest wyjątkowo ważne. „Założenie kamizelki odblaskowej, wyjście za pojazd, ustawienie trójkąta ostrzegawczego. Najważniejsze: na drogach szybkiego ruchu, czyli na drodze ekspresowej, czy też na autostradzie, zawsze to musimy robić, ponieważ wiadomo, że na tych drogach zatrzymywanie i postój jest zabronione. W takich przypadkach wystawiamy trójkąt ostrzegawczy za pojazdem w odległości 100 metrów, ponadto musimy włączyć światła awaryjne, a jeżeli pojazd ich nie posiada – włączamy światła pozycyjne. Na innych drogach twardych ustawodawca opisał, że należy poza obszarem zabudowanym wystawić trójkąt ostrzegawczy w odległości od 30 do 50 metrów, natomiast w obszarze zabudowanym wystawiamy trójkąt bezpośrednio za pojazdem, również włączmy światła awaryjne, ewentualnie na pojeździe na wysokości nie większej niż 1 metr” - wyjaśnia asp. Cezary Piotrowski z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.
Po odpowiednim zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, jeśli nie ma ofiar lub osób rannych w wypadku, należy usunąć pojazd z miejsca zdarzenia tak, aby nie powodował zagrożenia i nie tamował ruchu. Pamiętajmy również o tym, że oczekując na zespół ratownictwa medycznego i policję nie należy oddalać się z miejsca zdarzenia, ale też nie wolno przebywać na drodze – powinniśmy zejść na pobocze i tam czekać na pomoc.
